|
RYSZARDY - kronika zespołu
Składy Galeria zdjęcia Film-1964 Klimat muzyczny zespołu Korzenie .... Rok 1962 wrzesień.
Wszystko zaczęło sie od Jurka Mondrzyka....
Pierwsze próby zespołu odbywały się w szkole a okazje rocznicowe i szkolne były przyczynkiem do
zaprezentowania się na forum publicznym. Pierwsze udziały w imprezach miały miejsce w sali
kinowo-teatralnej kombinatu. Działo się to za sprawę znajomości i odpowiednich stosunków
z dyrekcją huty instruktora muzycznego zespołu. Pan Lachowicz Edward - instruktor - przygrywać na skrzypcach i był jednocześnie
ówczesnym menadżerem zespołu. Dzięki jego osobistemu zaangażowaniu dało się pokonał
wiele trudności natury technicznej i organizacyjnej.
Rok 1963
Wcześniejsze granie w zespole dixielandowym w klubie Andrzej Czopik (pn), bracia Podermańscy - Bogdan (kl,sax) i Leszek (dr) w którym śpiewała Diana Barbara Zaremba - "Diana" i dobre kontakty Jurka Mondrzyka (g,tb,pn) z kierownictwem klubu Violinka na os.Młodości 1 sprawiły że, pierwsze, prawdziwe próby muzyczne zaczęły odbywać się w tym klubie - to było właściwe lokum. W międzyczasie skład zespołu powiększył się o kilka osób. W tym klubie, przez prawie cały 1963 rok zespół ćwiczył i grał w składzie Gienio Grzesiak, Jerzy Mondrzyk, Jerzy Konieczny, Ryszard Jakubowski, Stefan Rzytki, Eugeniusz Jakubowski, Ryszard Binias, Ryszard Szczudłowski.
Stefan Rzytki, Eugeniusz Jakubowski i Ryszard Jakubowski - spędzając po nocach
czas z radiem Luxembourg (UK) - układali polskie słowa do piosenek Beatlesów,
rozpracowywali głosy, pracowali nad aranżacją. Mrówcza praca. Do dyspozycji było zawsze nagranie
w szczególności tego radia lub spóźnione nagrania z pocztówek dźwiękowych. Wszystko zdobywało się na wszelkie, możliwe sposoby.
Przez pewien okres czasu grupie towarzyszył artysta plastyk Bogdan Wels
akompaniując na największym instrumencie - kontrabasie. Pełnią on również rolę klubowego instruktora muzycznego.
Zespół - zafascynowany stylem i muzyką - zmierzał
powoli do formacji instrumentalnej; 3 gitary + perkusja - na wzór angielskiej
grupy gitarowej The Shadows .
Ambicją zespołu było - grał jak ta grupa i grał jej repertuar.
Repertuar zespołu i styl gry oparte były na wymienionych wcześniej angielskich grupach. Grało się na czym się miało a możliwości zdobycia prawdziwego sprzętu były mizerne. Początkowo grałem na "Fenderze Fifce" posiadającej gryf z czeskiej gitary Jurka Mondrzyka później na prawdziwej, czeskiej Jolanie Star. W niedługim czasie wszyscy posiadali instrumenty czeskie: Jolany, Futuramy czy Graciozy.
Równolegle, w klubie Violinka działały zespoły: Biała Gwiazda i Ametysty z którymi na zmianę graliśmy na wieczorkach dla młodzieży. Przez cały okres pracy dla utworzonego składu instrumentalnego dokuczliwym problemem był brak odpowiedniej aparatury.
Przyszedł czas w którym kierownictwu klubu nie spodobały się długie włosy i znudziło się grupowe miauczenie, zawodzenie i.. fryzury. W efekcie zespół dostał od kierownictwa klubu ultimatum: albo zmienić fryzury albo... Przez pewien czas nie było lokum, sprzętu i perspektyw.. Nastąpił czas spotkań domowych, towarzyskich i tęsknota do dalszego grania. Było takie miejsce na Alei Róż - w pobliżu miejsca zamieszkania członków zespołu - gdzie na ławkach podśpiewywano, ćwiczono głosy ku uciesze własnej i tych, którzy obok przechodzili.. W drodze powrotnej z ostatniej próby w klubie Violinka Gienek Jakubowski zaproponował aby nadał zespołowi nazwę adekwatną do sytuacji w jakiej znalazł się zespół czyli Bezdomni. Wtedy nie było ani bezdomnych ani bezrobotnych więc.... okazywanie bezdomności w sposób oficjalny nie bylo mile przyjmowane przez t.zw czynniki czy kierownictwo klubu. Część grupy pozostała we Violi i przyjęła nazwę Bezdomni - od lektury szkolnej - kontynuując dalszą działalność muzyczną. Ze względu na utarczki z kierownictwm klubu o nazwę pozostająca grupa - Bezdomni - po pewnym czasie zmieniła nazwę na Wiślanie wielokrotnie też zmieniając w późniejszym czasie skład osobowy.
1964/1965 Od późnej wiosny 1964r., przez kilka miesięcy, zespół Czarne Diamenty grał na wieczorkach tanecznych dla młodzieży w ZPiT w miejsce Czarnych Kotów, które się rozwiązały. Dla nas (Bezdomni) los stał się łaskawszy dopiero pod koniec 1964r. Grupa w składzie Gienio Grzesiak, Jerzy Konieczny, Ryszard Jakubowski, Stefan Rzytki, Eugeniusz Jakubowski, Ryszard Binias, Ryszard Szczudłowski
znalazła lokum w ZDK i miała możliwość korzystania ze sprzętu na którym grał zespół
Czarne Koty . Zaczęły sie próby w słynnej sali 28,
w której także ćwiczyli artysci estrady piosenki pod kierownictwem Tadeusza Koćmy.
Słynnej bo zawsze - mimo zgody kierownictwa - były pertraktacje z portierem o otrzymanie do niej klucza.
Miał on własny, "demokratyczny" stosunek do prezentowanych przez nas form muzycznych..
Część grupy Czarne Koty po jakimś czasie odeszła
Przez kilka miesięcy, od września do końca lutego 1965, grupa pracowała w składzie: Marek Jamrozy - g.solo Ryszard Szczudłowski - g.rytm Jerzy Konieczny - g.basowa, Ryszard Binias perkusja. Jakimś cudem ocalało ujęcie filmowe z próby zespołu z listopada 1964 r w składzie j.w. a odbywające się w sali 28 ZDK. Ujęcie filmowane i wg reżyserii Jerzego Ridana z AKF NOWA HUTA. Koniec roku 1964/1965 to praca w ZDK Huty im. Lenina. Okazjonalnie akompaniowano artystom estrady Domu Kultury( ..Stanisławowi Florkowi, Czesławowi Popielarczykowi.. ) Po odejściu Marka Jamrozego zespół kontynuował pracę w poprzednim składzie.
Z początkiem roku do zespołu dołączyła wokalistka Joasia Makiej i
Czesław Popielarczyk jako wokalista.
W poźniejszym czasie też, zespołowi na występach i imprezach towarzyszyły siostry: Roma i Jola Doniec wokalistki estrady
piosenki ZDK.
Czwartego kwietnia w hali sportowo-widowiskowej w Nowej Hucie odbył się międzyszkolny konkurs zespołów muzycznych. W tym konkursie zespół Ryszardy zajął pierwsze miejsce a zespół Czarne Diamenty drugie miejsce. Dom Kultury z urzędu dbał o szerzenie kultury i propagowanie twórczości we wszelkich formach. Miał w tym swój udział także nasz zespół. Było przygrywanie na imprezach różnego rodzaju. Z okazji rocznic, Dnia Hutnika, Dni Młodości, Dni Nowej Huty nad zalewem, w sali kinowo-teatralnej, hali sportowo-widowiskowej, pod ziemią, nad ziemią, oraz na innych imprezach lokalnych i wyjazdowych, także w konkursach. Popularne wówczas były t.zw. okolicznościowe rajdy, jedno lub wielodniowe. Po rajdzie "Pieniny 65" (Biuletyn Informacyjny HiL 7-8) z sierpnia 1965 napisano: "..Szczególnie wiele miłych wrażeń, uczestnicy rajdu wynieśli z uroczego biwaku w Sromowcach Niżnych, gdzie, bawiono się wesoło przy wspólnym ognisku i tańczono przy dźwiękach zespołu "Ryszardy" z Zakładowego Domu Kultury Huty im. Lenina..."
Wakacje... od 15.06 - 30.06.1965. Dużo ciepłych wspomnień. Jak zwykle.. była to aktywna forma wypoczynku. 1965/1966 Koniec roku 1965 to kolejne zmiany. W październiku do wojska odszedł Eugeniusz Jakubowski. Festiwal zespołów w Płocku był za pasem. W międzyczasie w Krakowie, w Domu Plastyka na ul. Łobzowskiej odbyła się Giełda Piosenki w której zespół brał udział. Zgłoszenie dokonane zostało przez ZDK a zaprezentowana miała być piosenka "Moja czarownica" wg słów W.Dymnego i muzyki... chyba Romualda Ortela. Próby - z udziałem kompozytora - odbyły się na 2,3 dni przed konkursem. Mimo "dziury" w składzie instrumentalnym zespół wziął w nim udział. Największą ciekawostką i zaskoczeniem dla nas był fakt, że ten sam utwór ale do muzyki A.Zielińskiego zaśpiewali Skaldowie zdobywając I miejsce. Muzyka Skaldów,śpiew i spręężynowy echo-mixer Telefunkena - któłry posiadał Felek Naglicki - wywarły wielkie wrażenie. Od tego momentu - o ile dobrze pamiętam - zaczęło się ich pasmo sukcesów. Wielkim propagatorem muzyki Skaldów był wówczas Andrzej Jaroszewski, który prowadził klubowe spotkania miłośników ich muzyki prezentując równocześnie przy pomocy magnetofonu Tonette ich nagrania, zdobywające coraz większą popularność. Jury konkursu musiało ciężko pracować aby sprawiedliwie ustalić granicę między Majakowskim a big beat'em. Gazeta Sztandar Młodych informowała: "..W Festiwalu udział wzięły zespoły z Płocka, Raciborza, Chwałowic, Rybnika, Lubina, Nowej Huty i Turoszowa. Za najlepszy zespół klubowy uznano zespół BRYGADA z Turoszowa. Drugiej nagrody nie przyznano, trzecią otrzymał zespół Ryszardy z Nowej Huty". Słowo Powszechne pisało: .."5 tys. widzów oglądało występy 11 zespołów młodzieżowych. Pierwsze miejsce zajął zespół "Brygada" z Turoszowa.. ". Walka Młodych, pisała: "..Od kilku miesięcy, jak Polska długa i szeroka, rozbrzmiewa mocne uderzenie, a zespoły-satelity naśladujące The Shadows i The Beatles rodzł się szybko, jak innowacje w warszawskiej komunikacji miejskiej. Dobrym przykładem jest płocki Festiwal: występowało aż siedem zespołów big-beatowych. Zbowersi, Ryszardy, Wiatraki, Ryzykanci, Mezony, Marabut, Cuprim - czarne marynarki, czerwone marynarki, niebieskie garnitury, no i gitary, gitary, gitary... Kolory zmieniały się jak w kalejdoskopie, muzyka pozostawała ta sama, tylko wykonywana nieco lepiej, czasami nieco gorzej(...).
Zespoły biorące udział w festiwalu wykonywały też koncerty w terenie - Ryszardom przypadł Sierpc.
Duży sukces odnieśli wokaliści: Asia Makiej i Ryszard Murak.
Była też wycieczka do Warszawy. Dużo wspomnień, wrażeń i dobry nastrój po odniesionych sukcesach.
Radek Ratyński okazał się bardzo dobrym kompozytorem i autorem tekstów. Jego piosenki włączono do repertuaru zespołu. Również Ryszard Murak był twórcą udanej kompozycji. Sala w zespole pieśni i tańca ZDK to często uczęszczane miejsce tam też przez kolejne lata zespół Ryszardy z urzędu zapewniał granie dla młodzieży na wieczorkach tanecznych - w każdż niedzielę od 16.00 - 19.00. Wcześniej czyniły to Czarne Koty a przed nimi Kon-Tiki. Wokaliści - pod czujnym okiem prof. Mieczysława Frogniego intensywnie ćwiczyli dykcję i przeponę... Rok 1966 Popularną imprezą był "mikrofon dla wszystkich". 24.01.1966 w hali "Wisły" w 40 punktowym programie udział wzięło wielu solistów - amatorów. Wielkie uznanie zdobyła Asia Makiej w "woskowej laleczce". Większości uczestników akompaniował zespół i sprzęt Skaldowie.Pamiętam, że zagrałm solo wprowadzające na gitarze Zygmunta Kaczmarskiego "Shermann" - chyba tak się nazywała.. jednak nie ustawiłem właściwego brzmienia na przystawkach co w połączeniu z Echo mixerem Skaldów dało dość.. burzliwy efekt. Nie było jednak czasu - była trema - na zapoznawanie się z gitarą w czasie grania. O sukcesie Asi pisały gazety, z zespołów poza Skaldami i bardzo pozytywnymi opiniami na ich temat, zwrócono uwagę jedynie na Piastów. ZDK zamówił nową aparaturę do gitar i mikrofonów. Elegancki wzmacniacz 100 W i cztery duże szafy z głośnikami. To była już atrakcyjna moc (100W) i ładne brzmienie instrumentów. Zafundowano też zespołowi nowe garnitury, które zostały uszyte w Modzie Polskiej.
Rok 1967 W dniach od 17-19.03 1967 - jak podawał Sztandar Młodych - odbył się Ogólnopolski Przegląd Zespołów Instrumentalnych, wokalistłów i piosenkarzy w Tychach i łaziskach średnich, który został zorganizowany przez Centralną Radę Związków Zawodowych - CRZZ. Spośród 1415 zespołów zgłoszonych do eliminacji do centralnego przeglądu zakwalifikowano 50. Wśród jurorów - między innymi - był Andrzej Kurylewicz. W kategorii zespołów beatowych przyznano miejsca: I - Warszawskie Kuranty z Warszawy, II - Synkopy z Zielonej Góry III - Pachoły z Bielszowic, Piastelsi z Brzegu, Ryszardy z Krakowa, Słowianie z Lublina, żółtodzioby z Białegostoku, IV - Sygnały ze Słupska, Tramp ze Świdnika .. W wymienionym wcześniej składzie zespół pracował do jesieni w międzyczasie jeszcze zmieniając nazwę na Popioły. Tą nazwę wymyślił Radek Ratyński grając jeszcze z Zenkiem Rybarczykiem w D.K.im.Korczaka. Ponieważ dwóch Ryszardów już nie było w zespole - został tylko Ryszard Murak - Radek Ratyński przywrócił j zmieniając nazwę Ryszardy na Popioły. Z kolei Zenek - po poźniejszym odejściu z zespołu - przeniósł ją na Pięciu znad Wisły. Nadszedł rok intensywnej pracy szczególnie dla Radka, który komponował i pisał teksty do piosenek. Pozostała również muzyka The Shadows jednak znaczący Rok 1967.. Mimo przekształcenia Ryszardów w Popioły udało się jeszcze coś zrobić. Z Ryszardów pozostał Ryszard Murak i Marek Pawlak. W klubie Violinka Na os. Młodości nastąpiło połączenie rółwnoległej linii genealogicznej Ryszardów, czyli Bezdomnych a poźniejszych Wiślan z Popiołami. Odtworzyła się ponownie grupa Ryszardy w składzie Jerzy Mondrzykg.solowa, Jacek Woś g.basowa, Ryszard Murak g.rytmiczna, Gienek Grzesiakperkusja, Marek Pawlak vocal. Ten skład osobowy zamknął pod koniec roku historycznie działalnść zespołu Ryszardy / Popioły. Stało się to za sprawą tego od którego wszystko się zaczęło: Jerzego Mondrzyka. Jerzy odszedł w jesieni zasilić Centralny Zespół Wojska Polskiego. Do Telstaru a poóniej Dżambli i Waweli odszedł Marek Pawlak. Gienek Grzesiak poszedl do zespołu Bardowie , Ryszard Murak utworzył zespół Nikt Nic Nie Wie ...
Ryszardy
to w latach 60' w Krakowie - Nowej Hucie najdłużej grający gitarowy zespół muzyczny ale
nie jedyny. Wcześniej, przed rokiem 1963 w Ognisku Młodych na os.Młodości
( Klub Violinka) grały zespoły Biała Gwiazda. i
Ametysty. W ZDK im.Lenina
na wieczorkach w dużej sali Zespołu Pieśni i Tańca grał zespół
Kon-Tiki, poźniej
Czarne Koty,
w tak zwanym THM zespół Czarne Diamenty późniejsze
Popioły
i Nikt Nic Nie Wie . a w Zakładach Tytoniowych w Czyżynach zespół
Zefiry i w klubie Violinka na os.Młodości zespół
Bezdomni,
późniejsi Wiślanie oraz
Big5 i
Ab Ovo .
Ilość informacji - z perspektywy czasu - zawartych na stronie nie stanowi pełnego zapisu ale wynika z ilości udostępnionych materiałów i konsultowanych danych z byłymi członkami zespołów. Nowa Huta to dzielnica Krakowa w której wcześniej swoje epizody muzyczne mieli muzycy wielu późniejszych, krakowskich zespołów. Na przykładzie Ryszardów : Marek Jamrozy i grający do dziś Andrzej Zieliński, Radek Ratyński w zespole Skaldowie . Marek Pawlak - w poźniejszym zespole Dżamble i Wawele. Ametysty - z małymi zmianami składu - to protoplasta późniejszych Szwagrów , Jerzy Konieczny - w zespole Szwagry. Asia Makiej poóniej, przez wiele lat w zespole UJ - Słowianki. Roma Doniec - poświęciła się zawodowo muzyce, m.in. muzyce greckiej ze śpiewem - Sirtaki, Jola Doniec do dziś zawodowo w NCK. W duecie z Romą zdobywały później wiele nagród w konkursach ogólnopolskich, miały programy w telewizji. Z Zefirów, Górali: Jan Wojdak - Wawele, z Ametystów: Tadeusz Gogosz m.innymi ze Skaldami, Dżamblami, Cz.Niemenem i Akwarelami... Lista była by jeszcze długa gdyż mimo upływu 40 lat dla wielu w dalszym ciągu trwa muzyczna neverending story... |