W świetlicy nowohuckigo liceum nr XII (os. Słoneczne) już od prawie dwóch lat,
Jerzy Ochoński grający na klarnecie, później na saksofonie
tenorowym, z chłopakami
Zygmuntem Schornsteinem, Andrzejem Kunz'em, Witkiem Robotyckim,
moim udziałem i innymi, grał dixieland. Jazz był pasją
Jurka Ochońskiego i
jego marzeniem był klasyczny skład: trąbka, puzon,
klarnet + sekcja rytmiczna. Były próby, występy,
także, mnóstwo śmiechu. Trzeba powiedzieć, że
granie szło coraz lepiej, aż nadszedł przełomowy rok 1960.
W tym czasie w Krakowie
Janusz Gajec (guit. Voc.),
Jerzy Świerczek (p), marzyli o stworzeniu zespołu
rockowego (big beatowego, jak wówczas mówiono).
Brakowało im instrumentalisty-solisty. Zaprosili
Jurka Ochońskiego, namawiali na nową muzykę. Wreszcie zaczęli
wspólne próby, po pewnym czasie zaczęli pojawiać
się inni:
Zdzisław Zięciak (b),
Jan Kowalczyk (bg),
Lesław Trojanowski (lg),
obdarzona świetnym głosem
Wiesława Bator.
Powoli ta sama muzyka zaczęła pojawiać się w świetlicy
macierzystego liceum. Tam już na gitarze udzielał się
Zygmunt Schornstein, po pewnym czasie ja zacząłem opanowywać perkusję
.
Jurek Ochoński nic nie mówiąc udzielał
domowych wskazówek gry na gitarze
Piotrowi Pałamarowi.
Szło coraz lepiej, skład coraz częściej zaczął pokazywać się "na mieście".
Mniej więcej wiosną 1961 roku zaczął pojawiać się wokół zespołu
tajemniczy menedżer (student -
Jan Grudziński), który wreszcie
zaoferował współpracę(opieka, organizacja, załatwianie grań itp.). Miał pomysły i więcej czasu.
Wkrótce obaj z
Jurkiem Ochońskim udali się do klubu sportowego
"Wisła" w
Krakowie na rozmowę.
Po "krakowskim targu" ustalono:
- klub zapewni mikrofony, wzmacniacze do gitar, całe
nagłośnienie, udostępni salę na próby zespołu, ubierze
chłopaków w jednolite stroje,
- zespół będzie grał bezpłatnie określoną ilość wieczorków
w Sali klubowej, a na koszulkach będzie nosił symbol klubowy,
czyli białą gwiazdę.
Jurek Ochoński (kurtuazyjnie z menedżerem) ustalił
skład zespołu
i tak do krawieckiej przymiarki w Spółdzielni im. Dąbrowskiego
przy ul. Wiślnej poszli:
Andrzej Kunz (p),
Lesław Trojanowski
(lg),
Zygmunt Schornstein (g),
Piotr Pałamar (bg),
Wacław
Kraszewski (dr) i leader
Jerzy Ochoński (ts). Tym samym
Jurek Ochoński powołał do życia zespół
Biała Gwiazda.
W niedługim czasie otrzymaliśmy uszyte na miarę:
czarne spodnie + koszula w kolorze złotym z czarnymi mankietami i czarnym kołnierzykiem,
Jurek Ochoński (leader)
barwy koszuli odwrotnie, czarna koszula ze złotymi mankietami i złotym kołnierzykiem przez co najwyraźniej na jego koszuli widoczna była
wyhaftowana na lewej piersi biała gwiazda z łukowato wyhaftowaną powyżej nazwą (patrz zdjęcia).
Tak wyglądał i taki był niemal do końca istnienia
skład pierwszego w historii Nowej Huty zespołu big-beatowego, zespołu
Biała Gwiazda .
Bowiem tylko jedna zasadnicza zmiana, jaka się wydarzyła,
miała miejsce w lipcu 1963 roku.
Kiedy wyjechałem na stałe do Szczecina, miejsce za perkusją zajął
Mietek Spyrczyński.
W czasie działania zespołu w
latach 1961-1963 z zespołem współpracowali znakomici
wokaliści :
Wiesława Bator, Elżbieta Żakowicz, Włodzimierz Gurgul
Zaczynały się intensywne próby w sali kawiarnianej
"Wisły" oraz młodzieżowe wieczorki taneczne.
W Nowej Hucie zespół grywał przede wszystkim w klubie
"Violinka" (inaczej "Jedynka")
na osiedlu Młodości 1, gdzie zyskauje ogromną popularność W następnym roku występuje
tam na zmianę z
"Ametystami" .
Regularny, prawie półroczny cykl zabaw młodzieżowych organizuje
"Biała Gwiazda" w
Sali
Zespołu Pieśni i Tańca przy ZDK na os. Górali, sali która mogła pomieścić
ok. 400 osób. Tam podejmuje inicjatywę
"otwartego mikrofonu" polegającą na tym,
że każdy mógł w trakcie zabawy, zgłosić się i z towarzyszeniem zespołu odśpiewać
(a czasem tylko "wykonać") swoją piosenkę. Chętnych oczywiście nie brakowało.
Zrozumiałe, że niektórzy "wykonawcy" zyskiwali aplauz, a inni wzbudzali powszechną wesołość.
Zapraszano zespół do grania na wieczorkach tanecznych w bardzo wielu liceach Krakowa.
Na fali popularności zespół "obsługiwał" imprezy w Domu Kultury przy ul. Krowoderskiej,
w bronowickim klubie
"Pinokio" czy Kawiarni
"Olimpijka" (w dziś już nie istniejącym
budynku). Wreszcie na specjalne zaproszenie wystąpił również w Łodzi, w studenckim
Klubie
"Pod siódemkami" przy ul. Piotrkowskiej 77.
Oczywiste, że idol całej ówczesnej młodzieży,
Elvis musiał znaleźć swoje odbicie
w repertuarze zespołu, w postaci instrumentalnego wykonania kilku jego głośnych
rock and rolli. Oprócz tego szereg evergreen'ów jak
"Charmaine" czy
"Perfidia"
i inne. Obowiązkowe były aktualnie pojawiające się przeboje jak
"Speedy Gonsalez"
Pat Boone'a czy
"Let's Twist Again" Chubby Checkera.
Ale ambicje
Jurka Ochońskiego
sięgały dalej, dlatego przygotowywał aranże "beatowe" nawet takich piosenek jak
słynny
"Starzyk" Zespołu Pieśni i Tańca
"Śląsk" (naprawdę wzbudzało uznanie).
Potrzeba takich własnych pomysłów, staranniejszych aranżacji i lepszego
wykonania wynikała również z przygotowań do zapowiedzianego, kilkuetapowego
Konkursu Zespołów Big-Beatowych Krakowa. Należało wykonać coś, co będzie
wyraźnym własnym akcentem. Oprócz wspomnianego
"Starzyka", była tym również
słynna
"Tequila", której wykonanie ze zmiennym rytmem, tempem i niemal
choreograficznymi elementami, zawsze wzbudzalo wybuch entuzjazmu.
Dużym sukcesem zespołu był występ w Barbakanie (wśród innych zespołów)
na Juwenaliach w 1963 roku (patrz zdjęcia).
Wczesną jesienią tego roku zespół zakończył swoją działalność. Część muzyków
podjęła studia, inni rozwijali swój kunszt wykonawczy w barwach innych grup.
Czytaj więcej o początkach Białej Gwiazdy ..